Wcześniej rząd niemiecki zajmował stanowisko, że niedotrzymanie tego terminu uniemożliwia otrzymanie świadczenia przez spadkobiercę.
Sprawa dotyczy kilkunastu tysięcy następców prawnych (współmałżonków i dzieci) ofiar III Rzeszy, którzy na czas nie powiadomili polskiej fundacji o ich śmierci. Chodzi tu o kwotę kilkudziesięciu milionów złotych, które zamiast do bliskich ofiar III Rzeszy, miały zasilić konto niemieckiej fundacji.
Przewodniczacy Fundacji Polsko-Niemieckie Pojednanie profesor Jerzy Sułek poinformował, że Niemcy dali nam tylko dwa miesiące (do 15 maja) na załatwienie tych spraw.
Profesor Sułek poinformował, że kilkanaście tysięcy spadkobierców, których sprawy są znane Fundacji otrzyma teraz powiadomienie o należnym świadczeniu..
Z uwagi na krótki termin, jaki strona niemiecka dała na rozwiązanie problemu nasza fundacja apeluje do spadkobierców ofiar III Rzeszy aby zgłaszali przypadki, których Fundacja nie ma w swoich rejestrach .
Aby zapobiec niedotrzymywaniu terminu zgłoszeń w przyszłości Fundacja będzie teraz do każdego pisma wysyłanego do ofiary III Rzeszy dołączała informację, o konieczności dotrzymania przez jego spadkobiercę półrocznego obowiązujacego terminu poinformowania w przypadku jego śmierci.
Przewodniczący polskiej fundacji zapowiedział przyjęcie niemieckiej propozycji.
W Warszawie zakończyło się dwudniowe spotkanie siedmiu partnerskich organizacji, wypłacających w swoich krajach ofiarom nazizmu niemieckie świadczenia . W spotkaniu uczestniczyła delegacja niemieckiej Fundacji "Pamięć.Odpowiedzialność i Przyszłość".
Przedstawione przez stronę niemiecka rozwiązanie problemu spadkobierców dotyczy wszystkich organizacji partnerskich.