Oficjalnie Ludmiła Hraznowa, wiceprzewodnicząca opozycyjnej Zjednoczonej Partii Obywatelskiej, nie może wyjeżdżać za granicę, gdyż nie zapłaciła kary o równowartości 2 tysięcy dolarów za organizację nielegalnej demonstracji opozycyjnej, tak zwanego Czarnobylskiego Szlaku.
Działaczka opozycji twierdzi jednak, że uniemożliwiono jej wyjazdy za granicę po wywiadzie dla telewizji łotewskiej, w którym ostro krytykowała politykę prezydenta Białorusi Aleksandra Łukaszenki.
Hraznowa nie wyklucza, że w przyszłości podobne zakazy dotkną innych opozycjonistów. "Sytuacja jest podobna do tej, jaka miała miejsce w czasach istnienia Związku Radzieckiego, gdy dysydentów nie wypuszczano za granicę" -powiedziała dziennikarzom Ludmiła Hraznowa.