Spektakl rozpocznie się o szóstej po południu.
Po kilku przedstawieniach w Grodnie aktorzy pojadą grać do Lidy i Wołkowyska, gdzie również są duże skupiska polskiej mniejszości.
Wicedyrektor grodzieńskiego teatru lalek Maria Szabaszowa powiedziała Polskiemu Radiu, że spektakl ma pomóc dzieciom w kontakcie z żywym językiem polskim. Zaznaczyła, że białoruscy aktorzy musieli nauczyć się języka polskiego. Próba generalna wypadła znakomicie i dzieci powinny być zadowolone.
Wszystkie bilety w cenie 1,5 tysiąca rubli, czyli trzech złotych, zostały już wykupione.