Na 11-tu członków komisji śledczej tylko 5-ciu posłów ma takie certyfikaty, pozostali muszą wypełnić specjalne wnioski, które marszałek Sejmu wyśle do ABW.
Józef Gruszka powiedział, że na sześciu posłów, którzy powinni wystąpić o certyfikaty, do tej pory zrobiło to dwóch - wiceprzewodniczący komisji Roman Giertych z Ligi Polskich Rodzin i Andrzej Celiński z Socjaldemokracji Polskiej. Szef komisji przyznał, że każdy dzień spóźnienia w składaniu wniosków jest swego rodzaju opóźnianiem prac komisji. "Nie chciałbym jednak nazywać tego blokowaniem, bo blokowanie jest działaniem świadomym, a o to kolegów bym nie posądzał" - powiedział poseł.
Poseł Gruszka przypomniał, że w myśl ustawy, ABW ma trzy miesiące na wydanie certyfikatów. Szef komisji wierzy w dobrą wolę zarówno Agencji, jak i posłów, którzy wniosków o certyfikaty jeszcze nie złożyli. "Myślę, że będzie to miesiąc" - powiedział. Józef Gruszka wyraził nadzieję, że gdyby certyfikaty udało się przyznać w szybkim terminie, komisja mogłaby rozpocząć swoje prace już w wakacje.
Wniosków o certyfikaty dostępu do tajnych informacji nie złożyli jeszcze posłowie koalicji, a więc wiceszef komisji Andrzej Aumiller z Unii Pracy, Bogdan Bujak i Andrzej Różański z SLD oraz Zbigniew Witaszek z Federacyjnego Klubu Parlamentarnego.