"Wspólne działania polskich i bułgarskich żołnierzy, zarówno podczas incydentu w Karbali, jak i po nim, przebiegały i przebiegają w atmosferze współpracy i zaufania" - głosi komunikat resortu obrony. Przypomina się w nim, że polskie dowództwo w sposób adekwatny i szybki okazało pomoc, a zdecydowana interwencja polskich i amerykańskich wojskowych ograniczyła rozmiar strat w bułgarskiej bazie.
Powodem reakcji resortu obrony była wczorajsza wypowiedź telewizyjna byłego wiceministra obrony, ojca dowódcy bułgarskiego batalionu w Karbali, w której zasugerował on, że dobre stosunki polskiego dowództwa z miejscowymi przywódcami ukierunkowały agresję terrorystów na Bułgarów. W opinii byłego oficera, Bułgarzy nie mają tak dobrych stosunków z miejscowymi i dlatego są uważani przez nich za okupantów.