Przemawiając w Brukseli amerykański prezydent wymienił Aleksandara Kwaśniewskiego, Valdasa Adamkusa oraz Javiera Solanę jako tych, którzy zażegnali konflikt w czasie pomarańczowej rewolucji.
Bush podkreślił, że teraz Europa i Stany Zjednoczone powinny wspólnie wspierać rozwój demokracji tak na Ukrainie, jak i w innych państwach, na przykład w Gruzji.
Według amerykańskiego prezydenta również przyszłość Rosji jest związana z Europą oraz współpracą transatlantycką. Bush zwrócił uwagę, że rząd rosyjski powinien pamiętać o tym, by dążyć ku stworzenia państwa prawa. Dodał, że Bruksela i Waszyngton powinny przypominać Rosji, że sojusz transatlantycki szanuje wolność słowa oraz zasadę podziału władzy.
W czwartek George Bush spotka się w Bratysławie z prezydentem Rosji Władimirem Putinem.