Papież wezwał do jak najszybszego przywrócenia suwerenności Iraku.
Jan Paweł Drugi wygłosił przemówienie podczas spotkania w Sali Klementyńskiej z udziałem członków amerykańskiej delegacji i przedstawicieli Watykanu.
Wcześniej Jan Paweł Drugi przyjął George'a Busha i jego żonę Laurę na prywatnej audiencji. Rozmowy dotyczyły przede wszystkim sytuacji w Iraku.
Papież podkreślił, że wizyta Busha przypada w momencie, gdy społeczność europejska wyraża coraz większe zaniepokojenie sytuacją na Bliskim Wschodzie - zarówno w Iraku jak i Ziemi Świętej. Nawiązał również w swoim przemówieniu do faktu znęcania się amerykańskich żołnierzy nad irackimi więźniami w Abu Ghraib. Powiedział, że doniesienia o tym zaniepokoiły społeczność międzynarodową i Kościół, uznające za naczelną zasadę ochronę praw człowieka. Zaznaczył, że bez poszanowania praw człowieka położenie kresu terroryzmowi i wojnie nie będzie możliwe. Jan Paweł Drugi wyraził życzenie, by naród iracki jak najszybciej odzyskał suwerenność i nadzieję, że podobna normalizacja będzie któregoś dnia możłiwa na Bliskim Wschodzie.
Podczas spotkania prezydent George Bush ofiarował papieżowi Prezydencki Medal Wolności, najwyższe cywilne amerykańskie odznaczenie, przyznane mu za wkład na rzecz pokoju na świecie. Dziękując papież pobłogosławił Amerykę. Ojciec Święty obdarował amerykańską delegację różańcami.
Administracja amerykańska od dłuższego czasu zabiegała o spotkanie prezydenta Busha z głową Kościoła katolickiego. Jest to drugie spotkanie George'a Busha z papieżem, a pierwsze po wojnie irackiej. Papież zdecydowanie potępił tę wojnę.