"Wojny z terroryzmem nie wygra się będąc w defensywie" - powiedział Bush. "Musimy walczyć z wrogiem, pokrzyżować jego plany i stawić czoło zagrożeniom zanim się pojawią" - dodał. Amerykański prezydent podkreślił, że wraz z rozwojem technologii pocisków balistycznych oraz broni nuklearnej, biologicznej i chemicznej nawet słabe kraje mogą osiągnąć katastroficzną siłę i uderzyć w wielkie państwa.
Amerykańskie media przypominają, że Bush w czasie podróży po Europie spotkał się z szeregiem wątpliwości w sprawie rozszerzania wojny z terroryzmem na inne kraje. Jednak w przemówieniu na West Point amerykański prezydent zapowiedział, że Stany Zjednoczone uderzą tam, gdzie będzie to konieczne.
Komentatorzy w zwracają uwagę, że zapowiedź ataku wyprzedzającego jest nowym elementem w retoryce Białego Domu. Do tej pory, Bush mówił publicznie jedynie o druzgocącej odpowiedzi na ewentualny atak na Stany Zjednoczone.