Za tym, by Czesław Miłosz dołączył do tego grona opowiadają się osobistości, które napisały list w tej sprawie do ojców Paulinów. Pod listem podpisali się między innymi Wisława Szymborska, Lech Wałęsa, Andrzej Wajda, Adam Zagajewski, a także krytyk literacki profesor Jerzy Jarzębski. Zdaniem profesora, tacy ludzie jak Miłosz zdarzają się raz na pół, a może i na cały wiek. I dlatego, jak tłumaczy Jerzy Jarzębski, lepszym rozwiązaniem jest krypta na Skałce.
Paulini nie chcą się oficjalnie wypowiadać na temat tego pomysłu. Twierdzą, że decyzję podejmie przeor klasztoru. Przeor uważa z kolei, iż jest to decyzja społecznego komitetu.
Ministerstwo Kultury do sporu nie chce się wtrącać, bo - jak tłumaczy rzecznik Anna Godzisz - w sprawie miejsca pochówku głos decydujący ma rodzina. Ministerstwo co najwyżej pomaga przy orgazniacji pogrzebów. W wyjątkowych sytuacjach załatwia miejsce na Powązkach.
Tymczasem jak sięgniemy pamięcią wstecz, okaże się, że na temat miejsca pochówku spieramy się nie po raz pierwszy. Taka już nasza natura, podsumowuje profesor literatury Teresa Walas. Bo jak dodaje - "nie było nieboszczyka, który byłby coś wart, a nie budziłby sporów".
Profesor Jerzy Jarzębski przypomniał, że w 1935 roku toczyła się dyskusja, gdzie ma zostać pochowany marszałek Józef Piłsudski. Nie wszystkim podobał się pomysł, by spoczął na Wawelu. "Marszałek z trudem się tam dostał ", podsumował profesor.
Decyzja, gdzie zostanie pochowany Czesław Miłosz zapadnie być może jeszcze dziś.