W Chechle koło Olkusza zakończyły się uroczystości pogrzebowe tragicznie zmarłego starszego posterunkowego Grzegorza Załogi.
23-letni policjant z Będzina zginął w nocy z soboty na niedzielę postrzelony przez bandytów w głowę. Do strzelaniny doszło, gdy jadący na interwencję policyjny patrol chciał wylegitymować dwóch idących ulicą mężczyzn, podejrzewając ich o związek z najściem na pobliski dom.
"Sprawiedliwość jest ostoją Rzeczpospolitej. To fundament państwa. Sprawiedliwość to wartość, za którą trzeba płacić. Sierżant Załoga zapłacił za nią cenę najwyższą, ale dzięki takim policjantom rosną inni ludzie, którzy w ważnej chwili nie zawahają się stanąć w obronie innych" - mówił nad grobem zabitego policjanta szef MSWiA Krzysztof Janik.
23-letni policjant został awansowany pośmiertnie do stopnia sierżanta i odznaczony Krzyżem Zasługi za Dzielność.
Oprócz rodziny, Grzegorza Załogę żegnali jego znajomi i koledzy, przełożeni oraz szef policji Antoni Kowalczyk. Do niewielkiego kościoła w Chechle przyszły setki mieszkańców okolicznych miejscowości, najwięcej ludzi z Hutek-Kanek, skąd pochodził zabity policjant.