Według raportu, w 2004 r. aż 12 proc. (w sumie 127 miliardów euro) unijnego importu pochodziło z Chin, eksport wynosił 5 proc. (48 miliardów euro).
Największy udział w eksporcie miały Niemcy (44 proc., czyli 21 miliardów euro), Francja (11 proc., 5,4 miliarda euro) i Włochy (9 proc., 4,4 miliarda). Dla porównania polski eksport do Chin wyniósł ok. 450 milionów euro.
Niemcy są też wśród największych importerów z Chin. W 2004 r. niemiecki import wyniósł 28 miliardów euro, przed Wielką Brytanią z ponad 20 miliardami euro. Polski import z Chin przekroczył 2 miliardy euro.
Przedmiotem unijno-chińskiego handlu są głównie towary przemysłowe, w tym samochody i różnego rodzaju sprzęt (komputery, urządzenia elektryczne, maszyny drogowe itp.) oraz m.in. odzież, papier, meble, zegarki, kamery. Właśnie tekstylia były w ostatnim czasie głównym tematem spornym w stosunkach handlowych tego kraju i UE.
W czerwcu unia zawarła z Chinami porozumienie o wprowadzeniu limitów na import dziesięciu kategorii chińskich tekstyliów. Była to reakcja na zalew chińskiej odzieży, wywołany zniesieniem od 1 stycznia kwot importowych w ramach Światowej Organizacji Handlu (WTO).
Jednak ustalone limity na import lnu, swetrów, spodni, bluzek, staników, koszul, podkoszulków i sukienek zostały już wykorzystane, a w unijnych portach i magazynach celnych zalega około 75 mln sztuk chińskich towarów, ku niezadowoleniu importerów i handlowców w UE.
Ten impas próbuje rozwiązać komisarz ds. handlu Peter Mandelson. Jak zapowiedział w czwartek, kraje członkowskie mają w najbliższych dniach podjąć decyzję dotyczącą odblokowania zalegających artykułów.
Sprawa ta będzie prawdopodobnie jednym z głównych tematów rozpoczynającego się w poniedziałek szczytu, obok kwestii związanych z wzrostem gospodarczym, rozwojem i współpracą międzynarodową.
Według raportu Eurostatu, do Indii najwięcej eksportowała Belgia (w sumie 4,3 miliarda euro) oraz Wielka Brytania (3,4 miliarda euro). Polski eksport do Indii wyniósł w 2004 r. 69 milionów euro.
Wielka Brytania była w ubiegłym roku największym importerem dóbr z Indii (3,4 miliarda euro), obok niej Belgia i Niemcy. Polski import wyniósł 206 milionów euro.
Handel UE z Indiami, podobnie jak w przypadku Chin, zdominowały artykuły przemysłowe; w eksporcie do tego kraju przeważają samochody i maszyny.