Oświadczenie Unii - podkreślił minister Cimoszewicz - zawiera wszystkie elementy, które są również w polskim stanowisku. Włodzimierz Cimoszewicz podczas konferencji prasowej powiedział, że Polska - podobnie jak Unia - uważa, że Irak łamie prawo i jest zagrożeniem dla bezpieczeństwa międzynarodowego. "Irak musi się dostosować do decyzji ONZ, która odgrywa główną rolę" - zaznaczył minister Cimoszewicz, dodając, że użycie siły wobec Iraku to ostateczność. "Od Iraku zależy, jak się rozwinie sytuacja" - podkreślił Włodzimierz Cimoszewicz.
Minister ocenił spotkanie w Brukseli jako bardzo dobre i pożyteczne. Według niego, pokazało ono, że dialog między obecnymi i przyszłymi członkami Unii jest bardzo potrzebny. Tymczasem ostatnio - zauważył minister Cimoszewicz - tego dialogu było za mało.
Zapytany o wczorajsze wypowiedzi prezydenta Francji, który skrytykował państwa kandydujące za wyrażenie solidarności z Amerykanami w ich polityce wobec Iraku, Włodzimierz Cimoszewicz powiedział, że Polska szanuje prawo innych do wyrażania opinii i uważa, że również ona ma do tego prawo. Emocje - oświadczył minister - to zły doradca polityków.
W oświadczeniu opublikowanym po spotkaniu przedstawicieli Unii z przedstawicielami państw kandydujących czytamy, że udział kandydatów we wspólnym dążeniu do przezwyciężenia irackiego kryzysu jest nieoceniony. Unia zapewniła kandydatów, że będzie z nimi blisko współpracować i koordynować dalsze działania.