Wraz z Powellem rezygnację złożyło trzech innych szefów departamentów w administracji George'a Busha: sekretarz do spraw energii Spence Abraham, rolnictwa Ann Veneman i oświaty Rod Paige (czyt. pejdż).
Wiadomość o rezygnacji Colina Powella nie jest zaskoczeniem. W prywatnych rozmowach współpracownicy Sekretarza Stanu, od dawna powtarzali, że nie zamierza on pozostawać na stanowisku przez drugą kadencję prezydenta George'a Busha.
Rezygnacja Powella może wpłynąć na zmianę amerykańskiej polityki zagranicznej, w tym wobec Iraku. Powell był zaliczany do umiarkowanych polityków w administracji George'a Busha, którego linia rządzenia często kłóciła się z poglądami bardziej konserwatywnego sekretarza obrony Donalda Rumsfelda i wiceprezydenta Dicka Cheney'a.
Nie podano powodów dymisji sekretarza stanu. Ma on pełnić swoją funkcję do czasu mianowania przez prezydenta George'a Busha jego następcy. Prawdopodobnie stanie się to w styczniu
Na razie nie wiadomo, kto zostanie następcą Powella. Według amerykańskich mediów, głównymi kandydatami na stanowisko sekretarza stanu są: ambasador Stanów Zjednoczonych przy ONZ John Danfotrh oraz doradczyni prezydenta do spraw bezpieczeństwa narodowego Condoleezza Rice.
Powell ma 67-letni, jego rodzice pochodzą z Jamajki. Przez 35 lat służył w wojsku dochodząc do stopnia generał. Brał udział w operacjach wojskowych na Półwyspie Koreańskim i Wietnamie.
Sekretarze Powell, Abraham, Veneman i Paige są kolejnym czołowym politykami z republikańskiego otoczenia George'a Busha, którzy podali się do dymisji po reelekcji prezydenta Busha na drugą kadencję. Wcześniej ze swoich funkcji zrezygnowali Prokurator Generalny John Ashcroft i sekretarz handlu Donald Evans.