Premier Czech Vladimir Szpidla zaproponował zorganizowanie referendum w sprawie Konstytucji Unii Europejskiej. Inicjatywę tę zgłosił podczas nadzwyczajnego posiedzenia izby niższej parlamentu.
Nadzwyczajne posiedzenie parlamentu zwołano na wniosek opozycji - klubów poselskich konserwatywnej Obywatelskiej Partii Demokratycznej i komunistów. Oba ugrupowania są najzagorzalszymi krytykami polityki europejskiej. Premier Szpidla zapowiedział, że rząd zgłosi projekt ustawy o referendum, którego jak dotąd brakuje w obowiązującej Konstytucji Czeskiej Republiki. Jego zdaniem, członkostwo kraju w Unii Europejskiej będzie wydarzeniem najwyższej wagi i dlatego obywatele powinni się w tej sprawie sami wypowiedzieć.
Referendum powinno odbyć się w interesie narodu i przynieść Czechom więcej demokracji, dzięki czemu Europa stanie się silniejsza i bardziej zwarta - powiedział premier.
Czeski rząd w czasie debaty musiał wysłuchać wielu ostrych słów krytyki. Konserwatyści i komuniści zarzucili mu , że zachowuje się tak jakby jako jedyny posiadał patent na prowadzenie polityki europejskiej. Cała odpowiedzialność i tak spadnie na premiera i ministrów - stwierdziła zgodnie opozycja.