Nastroje przed meczem z Grekami są spokojne. Kibice wypowiadają się jednak bardzo ostrożnie co do szans swoich ulubieńców. Niedoceniani Grecy osiągnęli już w turnieju bardzo dużo. Wyeliminowali w ćwierćfinale mistrzów Europy Francuzów i teraz będą chcieli się pokusić o następną niespodziankę.
Wątpliwości co do tego, kto wygra drugi półfinał, nie mają natomiast bukmacherzy. Zdecydowanie stawiają na Czechów, którzy są - według nich - również faworytami całego turnieju. W finale na zwycięzcę meczu czeka Portugalia.
Czesi liczą na to, że włoski sędzia Pierluigi Collina zrehabilituje się za błąd, kóry popełnił przed czterema laty podczas mistrzostw Europy. Niesprawiedliwie ukarał wtedy ich drużynę rzutem karnym w meczu z Holandią i pozbawił szans na zwycięstwo.
Kibice ciekawi są też, w jakim składzie wystąpi ich reprezentacja. Trener Karel Bruckner na razie nie ujawnia swoich tajemnic. Czesi wierzą, że jego wczorajsza długa rozmowa z najlepszym dotychczas strzelcem turnieju Milanem Baroszem nie pójdzie na marne i wieczorem będą cieszyć się z sukcesu.