Przedstawiciel sztabu operacyjnego Siergiej Ignatczenko zapewnił, że władze bardzo poważnie traktują groźbę terrorystów. Jeśli rzeczywiście zakładnicy będą rozstrzeliwani, to podejmiemy adekwatne środki - powiedział. Nie chciał jednak sprecyzować, czy oznacza to rozwiązanie siłowe.
Tymczasem szef Federalnej Służby Bezpieczeństwa Nikołaj Patruszew zapewnił, że czeczeńscy separatyści, którzy okupują budynek teatru nie zostaną zabici jeśli uwolnią zakładników. Patruszew złożył takie oświadczenie po spotkaniu z prezydentem Władimirem Putinem i ministrem spraw wewnętrznych Borysem Gryzłowem. Dodał on również, że rozmowy z porywaczami wciąż są prowadzone, chociaż nie należą one do łatwych.
Rosyjski prezydent oświadczył natomiast, że uważa za niedopuszczalne groźby, jakie pojawiły się pod adresem czeczeńskich mieszkańców Moskwy.