Kolejarze ponownie wzywają rząd do rozmów, twierdząc, że dla nich decyzja o strajku jest ostatecznością. Kolejarze wierzą, że sejm wróci do swojej poprzedniej propozycji, by przekazać PKP na przewozy regionalne 550 milionów złotych.
"Przyjdziemy na debatę budżetową. Przyjdziemy pokojowo ubrani w stroje kolejarzy, by posłowie wiedzieli, iż bardzo się interesujemy tym, jaki będzie dalszy los pieniędzy dla kolei regionalnych" - powiedział telewizyjnej "Panoramie" szef kolejarskiej "Solidarności" Stanisław Kogut.
Niezależnie od decyzji posłów, w budżecie są pieniądze na przewozy regionalne. Marszałkowie w województwach dysponować będą kwotą 538 milionów złotych, czyli niemal taką samą, jakiej domagają się kolejarze.
"To jest przedsiębiorstwo, które chce korzystać z pełnej swobody gospodarczej, przysługującej przedsiębiorstwu a jednocześnie korzystać z pieniędzy podatników " - tłumaczyła źródło kolejarskich postulatów wiceminister finansów Halina Wasilewska-Trenkner.
Głosowanie nad ustawą zaplanowano w Sejmie na piątek. Do odrzucenia senackich poprawek potrzeba 3/5 głosów. 27. stycznia ustawa trafi do prezydenta. Na ten dzień kolejarze zapowiadają ogłoszenie decyzji o ewentualnym strajku generalnym w PKP.