"Gazeta Wyborcza" podkreśla, że transport ropy z Kazachstanu to największa zagadka i największy problem. Kazachską ropę można transportować teraz przez rosyjskie rurociągi, ale na to musi się zgodzić rosyjski państwowy monopolista, koncern Transnieft. Co do tego można mieć wątpliwości - pisze gazeta.
Dziennik dodaje, że ropę z Kazachstanu można też przesyłać tak zwanym rurociągiem kaspijskim. Należy on do międzynarodowego konsorcjum i biegnie przez Kazachstan i Rosję do portu Noworosyjsk nad Morzem Czarnym. To jedyny prywatny rurociąg, który przechodzi przez Rosję i nie podlega rosyjskiemu monopolowi rurociągów. Rosja stara się jednak o przejęcie kontroli nad tą rurą i blokuje jej rozbudowę.
Nie wiadomo - pisze gazeta - czy Ryszard Krauze zapewnił sobie prawo do transportu surowca z kazachskich złóż kaspijską rurą.