Profesor Kieres nie wyjaśnił dlaczego rozważa podanie się do dymisji. Powiedział tylko, że ma wsparcie w pełnieniu swojej misji ze strony prezydenta i obecnego rządu. Nie chciał też odpowiedzieć, czy były na niego wywierane jakieś naciski. Powiedział jedynie, że nie jest człowiekiem, który mółby poddać się jakimkolwiek naciskom.
Leon Kieres jest prezesem IPN od 30 czerwca ubiegłego roku. Na to stanowisko wybrał go Sejm głosami AWS, Unii Wolności i PSL. Posłowie SLD wstrzymali się od głosu.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.