"+Silna Polska w silnej Europie+ to nietrafione hasło debaty" - sugerowali uczestnicy dyskusji. Proponowali, by zmienić je na - "Słaba Polska w słabnącej Europie". Prezydent Aleksander Kwaśniewski nie zgodził się z tą sugestią, bo - jak podkreślił - takie podejście sugerowałoby, że rozszerzenie Unii to chybiona decyzja. "Teraz trzeba pracować nad tym, by było lepiej" - powiedział prezydent. Wyraził nadzieję, że uda się wypracować kompromis w sprawie Konstytycji Europejskiej, a Traktat Konstytucyjny będzie źródłem solidarności, a nie konfliktów.
Minister spraw wewnętrznych Józef Oleksy, który w Konwencie pracował nad Traktatem Konstytucyjnym, podkreślił, że siła i pozycja Polski w Unii Europejskiej zależy nie tyle od głosów w Radzie Europejskiej, co raczej od siły wewnętrznej kraju.
Prezes Instytutu Spraw Publicznych profesor Lena Kolarska-Bobińska zauważyła, że od kiedy na pierwszy plan wysunęła się dyskusja na temat Konstytucji Europejskiej, stosunek Polaków do integracji z Unią jest coraz bardziej negatywny.
"Gdy braliśmy udział w referendum, wierzyliśmy, że wchodzimy do rodziny państw rozwiniętych, że integracja to współdziałanie, że na rozszerzeniu zyskamy wszyscy" - mówiła profesor. "Okazało się, że oni nas szantażują, że łamią obietnice, że chcą nas zdominować, że nie wszyscy mogą zyskać na integracji" - zwróciła uwagę Lena Kolarska-Bobińska. Zaznaczyła, że negatywnych opinii, jeśli chodzi o nasze wejście do Unii, przybywa, gdyż elity polityczne zapomniały, że ze społeczeństwem należy prowadzić dialog.