.
'W tej chwili, jeśli nie będzie dużego poluzowania polityki fiskalnej, to nie sądzimy aby groziło nam odbicie inflacji. Jeżeli wcześniejsze założenia rządowe zostaną zrealizowane, to sądzimy, że jesteśmy w stanie utrzymać inflację na poziomie zgodnym z naszymi celami' - powiedział PAP Bratkowski.
'Przy dalszym poluzowaniu mogą być problemy' - dodał.
Rząd przyjął na początku lipca założenia do budżetu, zakładające wzrost deficytu budżetu do 43 mld zł z 40 mld zł w 2002 roku.
'Niebezpieczne może być rozszerzanie obszarów interwencji państwa. To może działać jak śnieżna kula' - powiedział Bratkowski.
W niedzielnym wywiadzie radiowym premier Leszek Miller powiedział, że minister finansów Grzegorz Kołodko w najbliższy wtorek przedstawi rządowi pakiet rozwiązań mających na celu ochronę rynku i miejsc pracy w sektorach dotkniętych kryzysem.
Miller dodał, że propozycje, które zostaną ogłoszone we wtorek będą zmierzać w kierunku częściowej redukcji przedsiębiorstwom długów, zaciągniętych u instytucji Skarbu Państwa, które są nie do odzyskania.
W LIPCU INFLACJA NA POZIOMIE Z CZERWCA
Wiceprezes NBP powiedział, że w lipcu inflacja powinna pozostać stabilna na poziomie z czerwca. Według niego RPP nie powinna zmieniać polityki pieniężnej.
'Spodziewamy się, że czerwiec to już prawdopodobnie ostatni miesiąc spadku. Dane za lipiec mogą pokazać już stabilizację inflacji' - powiedział Bratkowski.
GUS podał w poniedziałek, że inflacja w czerwcu spadła do 1,6 proc. z 1,9 proc. w maju. Analitycy spodziewali się spadku inflacji do 1,5-1,7 proc.
'Spadek inflacji spowodowały czynniki sezonowe. To nie zmienia naszego obrazu sytuacji. Zwiększa natomiast bezpieczeństwo prowadzenia polityki monetarnej' - powiedział Bratkowski.
'Nie sądzę, aby RPP chciała zmienić sposób prowadzenia polityki monetarnej' - dodał.