Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Deficyt obrotów bieżących w styczniu powyżej 1 mld USD

0
Podziel się:

Deficyt obrotów bieżących w styczniu ukształtuje się powyżej 1 mld USD w wyniku przesunięć płatności, ale w kolejnych miesiącach spadnie do sum poniżej 1 mld USD

- uważa Wiesława Ziółkowska, członek Rady Polityki Pieniężnej.

'W styczniu deficyt na rachunku obrotów bieżących może być powyżej 1 mld USD. Przypuszczam, że następuje tak, jak w poprzednich latach, przesunięcie rozliczeń z grudnia na styczeń' - powiedziała PAP w poniedziałek Ziółkowska.
'Później może się utrzymywać tendencja korzystniejsza, tak jak to było w drugiej połowie ubiegłego roku. Sądzę, że deficyt będzie się utrzymywał na poziomie poniżej 1 mld USD' - dodała.

Deficyt obrotów bieżących w grudniu 2000 roku wzrósł do 734 mln USD z 416 mln USD w listopadzie 2000 roku oraz spadł z 1.689 mln USD w grudniu 1999 roku. Stanowiło to 6,2 proc. PKB.

Sierpniowa podwyżka stóp procentowych do 19-23 proc. znacznie ostudziła popyt wewnętrzny. Według szacunków GUS w ciągu całego roku jego wzrost wyniósł 2,8 proc. wobec wzrostu PKB o 4,1 proc. Rok wcześniej, przy takim samym wzroście PKB, popyt wewnętrzny zwiększył się o 4,9 proc.

Osłabienie popytu bardzo szybko odbiło się na handlu zagranicznym. W ostatnich miesiącach 2000 roku - z miesiąca na miesiąc - statystyki wskazywały bardzo szybki wzrost eksportu i coraz wolniejszy wzrost importu.

To zaważyło na poprawie rachunku obrotów bieżących. Po deficycie w wysokości 7,7 proc. PKB w sierpniu we wrześniu spadł on do 7,2 proc. PKB. W październiku wzrósł do 7,3 proc. PKB, ale w kolejnych miesiącach spadł do 6,8 proc. w listopadzie i 6,2 proc. PKB w grudniu 2000 roku.

Na koniec 2001 roku rząd założył deficyt obrotów bieżących na poziomie 5,9 proc. Analitycy rynkowi sądzą, że wyniesie on 5-6 proc.

Groźbą dla wzrostu eksportu jest utrzymujący się od połowy grudnia 2000 roku silny złoty. Zdaniem analityków jednak dla polskiego eksportu ważniejszym czynnikiem jest koniunktura za granicą, zwłaszcza w krajach Unii Europejskiej, niż kurs walutowy.

'Nie ma takich przesłanek, na podstawie których można by sądzić, że to powinno się gwałtownie zahamować. Na razie w Unii Europejskiej i USA koniunktura się utrzymuje' - powiedziała Ziółkowska.

gospodarka
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)