"Rząd przedstawi założenia budżetu niebawem, do 10 czerwca staną na posiedzeniu RM" - powiedział w środę Belka dziennikarzom.
Rząd musi przedstawić wstępne założenia do połowy czerwca.
Minister finansów Andrzej Raczko mówił pod koniec maja w wywiadzie dla PAP, że w pracach nad przyszłorocznym budżetem wyjściowy poziom deficytu budżetowego wynosi 38,8 mld zł, choć ograniczenie wydatków w trakcie ustaleń w poszczególnych resortach pomogłoby w zaplanowaniu nawet niższego pułapu.
Wcześniej wicepremier Jerzy Hausner informował, że deficyt budżetu w przyszłym roku może spaść poniżej 35 mld zł.
Średniookresowa Strategia Finansów Publicznych zakłada począwszy od 2004 roku sukcesywny spadek deficytu budżetowego z 38,8 mld zł w 2005 roku do 28 mld zł w 2007 roku. W tym roku luka budżetowa ma wynieść 45,3 mld zł.
W połowie maja wicepremier powiedział również że, każdy miliard złotych deficytu powyżej 40 w tym roku powinien oznaczać znalezienie 2 mld zł oszczędności w roku 2005.
DUŻE SZANSE NA TRWAŁY WZROST PONAD 5 PROC.
Marek Belka wysoko ocenił szanse osiągnięcia przez Polskę trwałego wzrostu gospodarczego na poziomie ponad 5 proc.
"Szanse są bardzo wysokie. Istnieje możliwość, że tempo wzrostu gospodarczego ponad 5 proc. utrzyma się przez wiele lat" - powiedział premier.
Jego zdaniem wysoki i trwały wzrost będzie efektem głębokiej restrukturyzacji polskich przedsiębiorstw oraz promodernizacyjnego impulsu z Unii Europejskiej.
W skierowanych do międzyresortowych konsultacji założeniach Narodowego Planu Rozwoju na lata 2004-2013 przyjęto, że średnie tempo wzrostu PKB w tym okresie wyniesie około 5 proc., a średnioroczna inflacja nie przekroczy 3 proc.