Money.pl: Jakie są największe bariery inwestycyjne w Polsce?
Andrzej Zdebski: Największą przeszkodą jest zmieszczenie w pewnym czasie, który dopuszcza inwestor na podjęcie finalnej decyzji o inwestowaniu właśnie w Polsce, szeregu kwestii związanych z decyzjami administracyjnymi, które w konkretnym przypadku muszą być podjęte. Bo w tym się mieści wszystko. Bo ja nie mam wątpliwości, że my potencjalnie mamy najlepsze warunki, by być największym biorcą inwestycji zagranicznych w tym regionie.
Money.pl: W jaki sposób PAIiIZ zamierza się włączyć w walkę z tymi barierami?
A.Z.: Przede wszystkim agencja One-Stop-Shop zrobiona tak, żeby była konkurencyjna do innych agencji, wyposażona w instrumenty. I informowanie władz administracji samorządowej i centralnej o pojawiających się barierach np. w prawie. I to robimy.
Money.pl: Jak w praktyce te przeszkody wpływają na proces inwestycyjny?
A.Z.: W praktyce przebiegają bardzo różnie, bo w praktyce wpływają w ten sposób, że przegrywamy ze Słowacją, z Czechami, a dzisiaj już z Rumunią.
Money.pl: Dość często przegrywamy?
A.Z.: Nie, to jest uproszczenie. Nie jest to tak, że przegrywamy, ale raczej my w niedostatecznej ilości wygrywamy to co powinniśmy wygrywać. To jest nasz problem.
Money.pl: Co w takim razie jest do wygrania w tym roku?
A.Z.: Ja myślę, że bardzo wiele inwestycji będzie w tym roku przyciągniętych, a co jest do wygrania – ja myślę, że dobry 2005 rok dla inwestorów zagranicznych, to jest to co generalnie chcemy wygrać i co jest do wygrania.
Money.pl: Czyli co? Konkretnie, jakie inwestycje?
A.Z.: My się trzymamy pewnych zasad etyki, decyzja o inwestowaniu, jest decyzją inwestora. Mam nadzieję, że na pewno LG Electronics w Mławie i HP z centrum inwestycyjnym we Wrocławiu, to jest to co w najbliższym czasie państwo usłyszycie. To są bardzo dobre sygnały na początek tego roku. Myślę, że takich sygnałów w tym roku będzie więcej.
Przepytywała: Donata Wancel