Money.pl: Czy przygotował pan już własną strategię rozwoju Orlenu?
Igor Chalupec: Umówiłem się z Radą Nadzorczą w taki sposób, iż te projekty, które w tej chwili są przygotowywane, będą zaprezentowane z pierwszej kolejności RN, następnie będziemy o nich informować. Mogę powiedzieć tylko tyle, że mam zamiar przyśpieszyć te prace, które były do tej pory w spółce prowadzone. Tylko trzeba będzie je ubrać w określony sposób, posegregować, być może nadać pewną wizję, która będzie bliska nie tylko mnie, ale właściwie nowemu zarządowi. Zawsze to podkreślam, to musi być wizja zespołu, korporacji, a nie jednej osoby.
Money.pl: Kiedy będą przedstawione efekty tych porządków i wspólna strategia?
I.Ch.: Wstępnie umówiliśmy się, że do końca roku. Natomiast, ponieważ mówimy o sytuacji, w której jest szereg nowych osób w firmie, mówimy o bardzo poważnym dokumencie, jeżeli nastąpi drobne przesunięcie terminu, to się nic nie stanie. Myślę, że pierwszy taki materiał, którym być może jeszcze się nie będziemy dzielili publicznie, powinien mieć miejsce w grudniu.
Money.pl: Co zamierza pan restrukturyzować w spółce?
I.Ch.: Pole do oszczędności jest w całej firmie i nie tylko firmie, ale w całej grupie kapitałowej. Troszkę inaczej wyobrażam sobie system zarządzania kosztami i zakupami. Tak, aby nie był on zdecentralizowany w ramach budżetu, które są lokowane do poszczególnych jednostek. Wyobrażam sobie, że taki koncern i taka grupa kapitałowa jaką jesteśmy może wykorzystać w znakomity sposób efekty skali, wtedy kiedy będziemy potrafili centralizować zakupy we wszystkich obszarach. Chodzi o stworzenie systemu, który będzie pozwalał na generowanie systemowe oszczędności.
Przepytywała: Donata Wancel