Money.pl: Czy Jan Kulczyk będzie mógł się stawić 9 listopada na posiedzenie sejmowej komisji śledczej ds. Orlenu?
Jan Waga: Nie mogę odpowiadać za zespół lekarzy, który się nim opiekuje. Mogę powiedzieć jedną rzecz, że w rozmowie telefonicznej potwierdził, że jeśli tylko diagnoza lekarska będzie taka iż może odbyć podróż lotniczą przez Atlantyk do Europy, ustali termin i natychmiast się stawi na posiedzeniu komisji sejmowej.
Money.pl: Jakimi krokami prawnymi Kulczyk Holding grozi członkom komisji?
J.W.: Takimi na jakie pozwala nam prawo polskie. My jesteśmy firmą, która zawiera określone duże transakcje i do tych transakcji jest niezbędna dobra reputacja i tą reputacją cieszymy się i nie pozwolimy jej sobie bezprawnie odebrać. Natomiast wiadomo, iż - szczególnie w świecie inwestycji kapitałowych - podrywanie opinii przez przedstawicieli takiego ciała jakim jest parlament, niezależnie od kraju, jest zawsze postrzegane jako element utrudniający realizację strategii firmy.
Money.pl: Czy to prawda, że Kulczyk Holding pozbywa się akcji PKN Orlen?
J.W.: Cokolwiek bym w tej sprawie powiedział, będzie odebrane jako manipulacja, a więc jako informacja celotwórcza. W związku z powyższym ustawa o obrocie papierami uniemożliwia mi jakąkolwiek wypowiedź w tej sprawie.
Money.pl: A czy Kulczyk Holding planuje zakup terenów na półwyspie helskim?
J.W.: Z natury rzeczy nie komentujemy naszych zamierzeń biznesowych. Jednak w tej szczególnej okoliczności, bo rozumiem, ze jest to kolejny "news", który ma dolać jeszcze oliwy do ognia mogę odpowiedzieć, że ani Kulczyk Holding, ani z tego co mi wiadomo pan Jan Kulczyk – bo trudno odpowiadać za niego, jako za osobę fizyczną - nie planują takiej inwestycji w Polsce.
Przepytywała: Donata Wancel