Money.pl: Jakie są główne wnioski z kontroli NIK w spółkach z mniejszościowym udziałem SP?
Krzysztof Szwedowski: W opinii NIK jest to problem od lat traktowany niesłusznie jako problem drugorzędny. Przedłużający się stan nieuregulowania problemu związanego z udziałem mniejszościowym SP w spółkach pogłębia chaos w zakresie nadzoru właścicielskiego ze strony MSP, oraz w wielu ze skontrolowanych przez nas przypadkach powoduje utratę wartości zasobów SP.
Money.pl: Jak obecnie wygląda sytuacja finansowa tych spółek?
K.Sz.: Jest zróżnicowana, ale SP nie osiąga żadnych korzyści z faktu posiadania udziałów czy akcji mniejszościowych w spółkach.
Money.pl: Kto jest odpowiedzialny za taki stan rzeczy?
K.Sz>: Niewątpliwie odpowiedzialność spada na kolejnych ministrów SP. Dlatego że problem tkwił w samym założeniu, czyli podczas procesów prywatyzacyjnych SP zatrzymywał sobie udziały mniejszościowe. Nie jest już w stanie określić dzisiaj jaki jest cel utrzymywania udziałów mniejszościowych, nie są określone także terminy i sposoby dalszej prywatyzacji.
Money.pl: W jaki sposób można było uniknąć tych problemów?
K.Sz.: Warto skupić się na tym co należy zrobić w przyszłości. Sformułowaliśmy do Prezesa Rady Ministrów wniosek o to, aby objął szczególnym nadzorem działania ministra skarbu państwa w zakresie rozwiązywania problemów udziałów mniejszościowych SP w spółkach. Wyniki tej kontroli potwierdzają tezę, że z założenia SP nie powinien pozostawiać sobie udziałów mniejszościowych. Powinien to robić tylko i wyłącznie wtedy, kiedy są szczególne względy przemawiające za tym.
Przepytywała: Donata Wancel