Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Dowódcy pożegnali na lotnisku w Balicach żołnierzy poległych w Iraku

0
Podziel się:

Samolot z ciałami trzech polskich żołnierzy z Iraku przyleciał po południu do Polski. Podczas uroczystości na lotnisku w podkrakowskich Balicach zabitych żegnały rodziny oraz wojskowi dowódcy.
Żołnierze zginęli w Iraku w niedzielę w okolicach miejscowości al Maszru - około 30 kilometrów od obozu w Babilonie.

Samolot z ciałami trzech polskich żołnierzy z Iraku przyleciał po południu do Polski. Podczas uroczystości na lotnisku w podkrakowskich Balicach zabitych żegnały rodziny oraz wojskowi dowódcy.

Żołnierze zginęli w Iraku w niedzielę w okolicach miejscowości al Maszru - około 30 kilometrów od obozu w Babilonie. Saperski patrol, w którym jechali, został ostrzelany z granatników i broni maszynowej. Najprawdopodobniej za atakiem stały bojówki Musaba az-Zarkawiego.

Porucznik Piotr Mazurek służył w batalionie w Orzyszu, a porucznik Daniel Różyński i kapral Grzegorz Nosek w 6. Brygadzie Desantowo-Szturmowej w Krakowie. Wszyscy zostali pośmiertnie awansowani, a ich nazwiska zostaną wyryte na specjalnej tablicy w warszawskiej Cytadeli.

Trumny ze zwłokami żołnierzy przywieziono transportowym samolotem Casa z Kuwejtu. Wyniesiono je z samolotów przy dźwiękach marsza żałobnego. Kwiaty na okrytych biało-czerwonymi flagami trumnach złożyli dowódca wojsk lądowych

oraz generałowie: Andrzej Tyszkiewicz i Mieczysław Bieniek - dotychczasowi dowódcy polskich wojsk w Iraku.

"Jako wasz dowódca mówię wam: nie zawiedliście swojej ojczyzny" - mówił na lotnisku w Balicach dowódca wojsk lądowych generał Edward Pietrzyk. "Rozłąka jest dzisiaj naszym losem, ale mamy nadzieję na ponowne spotkanie. Nie umiera ten, kto trwa w pamięci żywych" - dodał. Generał Pietrzyk powiedział, że porucznik Daniel Różyński był jednym z najlepiej

zapowiadających się polskich żołnierzy. "To jedynak, który kończył maturę na 6-tkę. Doskonały biegacz, spadochroniarz i nurek. Liczyłem na niego, bo był przyszłością armii polskiej" - mówił generał Pietrzyk.

Smutku nie krył też były dowódca polskich wojsk w Iraku, generał Mieczysław Bieniek. "To jest okropne zarówno dla nas jak i dla rodzin, ale takie sytuacje są nieprzewidywalne. Oprócz profesjonalizmu, zawsze potrzebna jest doza szczęścia. Niestety, oni trafili na bardzo dobrze przygotowaną zasadzkę, a siła ognia była zbyt duża" - powiedział generał Bieniek.

Z Balic ciała żołnierzy poleciały do trzech różnych miejsc w

Polsce - Jaworzna, Bydgoszczy i Rzeszowa. Jutro, w miejscowościach, skąd pochodzą żołnierze, zaplanowano ich pogrzeby.

Od początku polskiej misji w Iraku zginęło już 13-stu żołnierzy.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)