Wilgotność ściółki leśnej wynosi tylko kilka procent. W kilku nadleśnictwach wprowadzono zakaz wstępu do lasu. Sytuacja się pogarsza, gdyż w wielu częściach kraju ciągle nie było deszczu.
Piotr Pukos podkreślił w wywiadzie dla Polskiego Radia, że do większości pożarów lasów dochodzi w Polsce z winy ludzi. 25 procent pożarów to wynik celowych podpaleń. Lasy nie zapalają się natomiast od porzuconych butelek, a do pożarów od piorunów dochodzi bardzo rzadko. Nieraz dochodzi natomiast do pożarów od rozgrzanych rur wydechowych samochodów, które wjeżdżają do lasów.
Rzecznik prasowy Komendanta Głównego Straży Pożarnej brygadier Witold Maziarz, poinformował, że w piątek było ponad 220 pożarów lasów. Liczba ta zmniejszyła się w weekend i zdaniem strażaków będzie się dalej zmniejszać, gdyż meteorolodzy zapowiadają deszcze. Witold Maziarz podkreślił, że wszyscy powinni przestrzegać zakazów wstępu do lasu tam, gdzie zostały one wprowadzone.
