Ostatnia obniżka stóp procentowych NBP nie spowodowała natychmiastowych reakcji na rynku walutowym - powiedział Informacyjnej Agencji Radiowej analityk Banku Przemysłowo-Handlowego PBK Marek Zuber.
W środę Rada Polityki Pieniężnej obniżyła o pół punktu procentowego wszystkie stopy Narodowego Banku Polskiego.
Marek Zuber poinformował, że dziś przed południem na rynku międzybankowym za dolara płacono 4 złote 3 grosze, a za euro 3 złote 78 groszy. Oznacza to, że dolar potaniał w stosunku do złotego o dwa grosze, a euro podrożało o dwa grosze.
Zdaniem Marka Zubera te zmiany wynikają z bardzo wyrażnego wzrostu wartości euro wobec dolara na rynkach międzynarodowych i mogą mieć korzystne znaczenie dla naszego eksportu. Większość tego eksportu jest bowiem rozliczana w euro.
Może się okazać - powiedział Marek Zuber - że w ciągu najbliższych miesięcy euro będzie kosztowało 4 złote, co będzie satysfakcjonowało naszych eksporterów i i żadne interwencje na rynku walutowym nie będą potrzebne.
Zmiany polityki kursowej prowadzącej do osłabienia złotego domaga się rząd. Jego zdaniem zbyt silny złoty szkodzi gospodarce. Przeciwna zmianom jest natomiast Rada Polityki Pieniężnej, która podczas ostatniego posiedzenia jednogłośnie opowiedziała się za kontynuacją obecnej polityki kursowej, gdzie cenę złotego wyznacza rynek.
Narodowy Bank Polski podał ostatnio, że w kwietniu eksport był o ponad 9 procent wyższy niż w analogicznym okresie ubiegłego roku a import wzrósł o prawie 8 procent. W ubiegłym roku eksport był głównym czynnikiem wzrostu naszej gospodarki. Ostatnio wyrażane były obawy, że z powodu zbyt silnego złotego eksport słabnie.