Taksówkarze protestują przeciwko obowiązkowi instalacji kas fiskalnych w taksówkach od 1 stycznia 2004 roku.
Nie doszło dziś jednak do porannej blokady stolicy. Mimo że wczorajszy protest zakończył się blokadą głównych ulic centrum, dziś przed resortem finansów jest tylko kilkanaście taksówek. Z zapowiedzi organizatorów wynika, że w ciągu dnia zwiększy się liczba protestujących taksówkarzy. Organizatorzy zapowiadają, że ich celem nie jest zablokowanie miasta. Taksówki najprawdopodobniej będą jeździć tak jak wczoaj - w kolumnach, wolno, prawą stroną jezdni, przestrzegając przepisów ruchu drogowego. Jednak bardziej radykalnie nastawieni kierowcy nie wykluczają, że jeśli ministerstwo finansów będzie ciągle upierać się przy swoich decyzjach, miasto może stanąć.
Rzecznik prasowy resortu Wiktor Krzyżanowski poinformował, taksówkarze, którzy od 1 stycznia przyszłego roku nie będą wystawiali faktur lub rachunków za wykonane usługi przy użyciu kas fiskalnych, będą podlegali karze grzywny.
Z wyjaśnień resortu wynika, że minimalna grzywna może wynieść około 25 złotych a maksymalna 10 tysięcy.