Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Dwa ważne dokumenty w sprawie Rywina

0
Podziel się:

Dwa ujawnione dziś - w czasie posiedzenia komisji śledczej dokumenty - mogą świadczyć o związku korupcyjnej propozycji Rywina z procesem tworzenia ustawy o mediach.
Jeden z nich, ujawniony przez IAR, potwiedza niezbicie, że rząd planował zająć się autopoprawką do ustawy medialnej 16.

Dwa ujawnione dziś - w czasie posiedzenia komisji śledczej dokumenty - mogą świadczyć o związku korupcyjnej propozycji Rywina z procesem tworzenia ustawy o mediach.

Jeden z nich, ujawniony przez IAR, potwiedza niezbicie, że rząd planował zająć się autopoprawką do ustawy medialnej 16. lipca ubiegłego roku, dzień po tym, jak Lew Rywin przyszedł do Agory z korupcyjną propozycją.

Redaktor naczelny " Wyborczej" był wyraźnie poruszony, gdy zobaczył dokument z porządkiem obrad rządu z 16 lipca 2002. "Wstrząśnięty jestem tym, co zobaczyłem" - skomentował Michnik. Gdyby rząd przyjął autpoprawkę do ustawy medialnej, to Lew Rywin nie miałby już czasu na rozgrywanie złożonej dzień wcześniej Agorze propozycji czyli "Ustawa za łapówkę". Rząd nie zajął się jednak dokumentem i to - paradoksalnie - przez telefon Adama Michnika do Leszka Millera.

"Ja nie mam już najmniejszych wątpliwości, że dałem się zmanipulować " - powiedział Michnik , komentując fakt, że 15 lipca 2002 roku poprosil w rozmowie telefonicznej premiera, by jeszcze raz przyjrzał się autopoprawce do ustawy medialnej, którą rząd miał rozpatrzyć następnego dnia - 16 lipca.

Jak wyjaśnił, dzwonił do premiera, bo prosiła go o to Wanda Rapaczyńska, a do niej, z prośbą o interwencję Michnika u Millera, zwróciła się Aleksandra Jakubowska.

Po tych wyjaśnieniach poseł Jan Rokita postawił tezę, że Michnikiem mogła się posłużyć stojąca za Rywinem, grupa trzymająca władzę. "Swoim telefonem stworzył pan możliwości uzyskania dodatkowego czasu na nadzieję uzyskania pieniędzy przez grupę trzymającą władzę" - mówił Rokita.

Michnik przyznał, że komuś, kto stał za tą propozycją, było bardzo wygodne, by to właśnie on poprosił premiera o ponowne przyjrzenie się autopoprawce do ustawy medialnej.

Drugi dokument ujawnił poseł Zbigniew Ziobro.

Wynika z niego, że 22 lipca, półtorej godziny po tym, jak Adam Michnik nagrał swoja rozmowę z Lwem Rywinem, powstała w ministerstwie kultury jedyna korzystna dla Agory wersja autopoprawki. Jednak została ona potem zmieniona na niekorzyść spółki. Według niektórych członków komisji mogło sie tak stać dlatego, że Rywin niczego nie wskórał u Michnika, a na dodatek został przez niego nagrany.

Szef sejmowej komisji Tomasz Nałęcz zapytał Michnika, kogo poinformował, że nagrał rozmowę z Rywinem przed mająca nastąpić tego dnia konfrontacją u premiera. Michnik poprosił o czas na zastanowienie, bo - jak powiedział - uświadomił sobie znaczenie tej kwestii dla całej sprawy. Adam Michnik obiecał, że do następnego przesłuchania w piątek postara się przypomnieć sobie te osoby.

Komisja będzie teraz szukać odpowiedzi, co spowodowało, że ten dokument ulegał przekształceniom i czy istnieje związek między nagraną przez Michnika rozmową z Rywinem, a zmianami w autoporawce rządu do ustawy o mediach.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)