W kazaniach podejmował problemy moralne i polityczne. Mówił o obronie praw człowieka, bronił ideałów "Solidarności", sprzeciwiał się przemocy, walczył z nienawiścią.
20 lat temu, 19 października, około godziny 21.30 ksiądz Jerzy Popiełuszko w drodze z Bydgoszczy - gdzie odprawiał mszę świętą - został uprowadzony przez trzech funkcjonariuszy SB. Został pobity, związany i wrzucony do bagażnika samochodu, a zamordowany prawdopodobnie jeszcze tej samej nocy, około godziny 23.00.
W 20 lat po zabójstwie księdza Jerzego Popiełuszki ta zbrodnia wciąż nie została wyjaśniona do końca. Śledztwo prowadzi teraz lubelski oddział Instytutu Pamięci Narodowej. Ma ono ustalić między innymi, czy zabójstwo księdza było inspirowane przez osoby stojące "wyżej w hierarchii partyjno-państwowej".
Sejm ma dziś złożyć hołd kapelanowi Solidarności. Uchwała, którą mają przyjąć parlamentarzyści, głosi, że "świętej pamięci" ksiądz Jerzy Popiełuszko "odważnie bronił ideałów prawdy, wolności i sprawiedliwości a życie odebrali Mu unkcjonariusze aparatu bezpieczeństwa komunistycznego państwa otumanieni propagandą kłamstwa i nienawiści".
W uchwale napisano, że śmierć kapelana "Solidarności" była jednym z ostatnich - w długim łańcuchu powojennej historii - aktów terroru państwowego wobec własnych obywateli.
Wszystkie kluby parlamentarne przyjęły uchwałę jednogłośnie.