Przyczyną katastrofy atomowego okrętu podwodnego "Kursk" było zderzenie z obcą łodzią podwodną. Taką opinię prezentują eksperci rosyjscy w wywiadzie, który ukaże się w jutrzejszym wydaniu "Rosijskoj gaziety". Swój pogląd na tę sprawę sformulowali po obejrzeniu kadłuba "Kurska", który teraz znajduje sie w suchym doku w Rosliakowie koło Murmańska. Dowodem na to jest - według nich - wgniecenie na prawej burcie poniżej linii wodnej. Długi ślad pozostawiony został przez wąski przedmiot, jakim jest podwodne "skrzydło" nieznanej łodzi podwodnej - odnotowuje gazeta. "Rosijskaja gazieta" uważa, że wersja ta tłumaczy 130-sekundowy odstęp między dwoma wybuchami, do jakich doszło na "Kursku". Pierwszy mógł być spowodowany uderzeniem, po którym znajdująca się w wyrzutni torpeda została zdeformowana i w jej silniku doszło do połączenia utleniacza z paliwem. "Powstały w wyniku tego strumień płomieni uderzył w ułożone na stelażach torpedy" - pisze w jutrzejszym wydaniu "Rosijskaja gazieta".
