- poinformował PAP Jan Szczęsny z MSP.
'Swissair musi się zgłosić z jakąś koncepcją i zgodnie z łączącą nas umową poprosić o wyrażenie zgody. My nie możemy być inicjującym, bo nie jesteśmy właścicielem' - powiedział w środę PAP wicedyrektor departamentu spółek strategicznych w Ministerstwie Skarbu Państwa Jan Szczęsny.
Wtorkowa 'Rzeczpospolita' podała, że MSP szuka nowego inwestora dla LOT, a rozmowy mają być prowadzone w najbliższym czasie w Londynie z British Airways oraz w Oslo z SAS.
'Absolutnie tego nie potwierdzam, na takie rozmowy się na razie nie wybieramy' - powiedział Szczęsny.
Informacji tej zaprzeczył również w rozmowie z PAP rzecznik PLL LOT Leszek Chorzewski i dodał, że inwestor nie poinformował jeszcze firmy o swoich planach.
'O swojej decyzji Swissair poinformuje nas w odpowiednim czasie. Do tej pory nie otrzymaliśmy żadnej informacji' - powiedział.
W biurze prasowym Swissair powiedziano w środę PAP, że na razie firma nie udziela żadnych informacji o zamierzeniach wobec pakietu akcji LOT.
Przedstawicielka British Airways (BA) Susan Wright, odpowiedzialna za planowanie połączeń lotniczych, zapytana o to, czy BA byłby zainteresowany przejęciem udziałów Swissair w PLL LOT, powiedziała PAP, że nic jej w tej sprawie nie wiadomo.
Szczęsny dodał, że dotychczas zainteresowanie przejęciem 37,6 proc. akcji LOT, które są własnością Swissair Group, wyrażał SAS.
'Nie możemy powiedzieć, że nie wiemy, że LOT jest w kręgu zainteresowaniu europejskich linii lotniczych. Zdajemy sobie jednak sprawę, że takie zainteresowanie istnieje' - powiedział Szczęsny. Nie chciał powiedzieć, o jakie linie chodzi.
Według dyrektora regionalnego LOT na Wielką Brytanię i Irlandię Sławomira Noszczaka ewentualne wejście LOT-u w alians Oneworld na czele z British Airways byłoby korzystne dla polskiego przewoźnika, ponieważ wzmacniałoby pozycję polskich linii na trasach między Wielką Brytanią a Polską.
'Wszystkie rozwiązania są możliwe. Trudno w tej chwili przesądzać, w jakim kierunku LOT pójdzie i kto zostanie jego strategicznym partnerem w miejsce Swissair. Różne scenariusze są przedmiotem analiz' - powiedział w środę PAP Noszczak, zauważając, że upadłość Swissair to wciąż świeża sprawa.
Jego zdaniem wejście BA w charakterze strategicznego partnera LOT-u może być atrakcyjne dla BA, ponieważ na rynku połączeń ze wschodnią i środkową Europą w odróżnieniu od transatlantyckich panuje stabilna sytuacja.
Szczęsny powiedział, że resort skarbu nie rozpatruje np. odkupienia od Swissair akcji polskiego przewoźnika. 'Nie pojawił się taki wariant. Przy obecnym poziomie budżetu byłoby to trudne do zrealizowania. Zresztą czemu miałoby to służyć. LOT jest średnią firmą pod względem zdolności operacyjnych i samodzielnie nie jest w stanie przetrwać kryzysu, jak i dekoniunktury branży. Wskazane jest, żeby LOT był członkiem jakiegoś sojuszu i takie też były założenia prywatyzacyjne' - powiedział.
Skarb Państwa ma 52 proc. akcji LOT, a 10,4 proc. otrzymali pracownicy.
W środę akcje Swissair Group spadły na giełdzie w Zurychu o 97 proc. do 1,25 franków szwajcarskich z 41,05 franków szwajcarskich w piątek, kiedy ostatnio nimi handlowano na giełdzie.
Liniom Swissair zabrakło we wtorek funduszy na paliwo i opłaty lotniskowe. W związku z tym przewoźnik zawiesił 262 loty, pozbawiając około 19.000 pasażerów środka transportu.
Zadłużenie Swissair wynosi obecnie 17 mld franków szwajcarskich, a aktywa firmy warte są około 4 mld franków.
Dwa szwajcarskie banki UBS i Credit Suisse wyraziły zgodę w poniedziałek na przejęcie kontroli nad działalnością lotniczą Swissair i nabyciem 70 proc. akcji, jakie szwajcarski przewoźnik miał w Crossair.
