Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Fałszywy alarm bombowy na pokładzie samolotu linii Air Polonia

0
Podziel się:

Informacja o bombie na pokładzie samolotu linii Air Polonia, który awaryjnie lądował na lotnisku w Brukseli, to najprawdopodobniej wynik prywatnych porachunków. Tak twierdzą osoby związane z dochodzeniem w tej sprawie, na które powołuje się brukselski korespondent Polskiego Radia.

Bomby nie było, a samolot wrócił do Warszawy. Według osób znających szczegóły śledztwa, nie chodziło o zamach na polskiego przewoźnika. Wszystko wskazuje na to, że groźbę skierowano pod adresem jednego z pasażerów lecących na pokładzie samolotu linii Air Polonia.

Rozmówcy korespondenta Polskiego Radia, podkreślają, że takie zdarzenia, jak dzisiejsze, nie są odosobnionymi przypadkami. Bywało już, że o rzekomej bombie informował oszukany wspólnik albo zdradzona żona nie zdając sobie sprawy z konsekwencji.

Samolot musiał lądować w Brukseli, a nie w Charleroi (czyt. Szarlerła), gdzie czekali pasażerowie mający odlecieć do Warszawy, ponieważ międzynarodowe lotnisko w stolicy Belgii jest lepiej przygotowane do sytuacji nadzwyczajnych. Ze względów bezpieczeństwa nie zgodzono się odpowiedzieć na pytanie, jak często brukselskie lotnisko ma do czynienia z fałszywymi alarmami.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)