Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Filar: RPP może powrócić do większych podwyżek stóp

0
Podziel się:

Rada Polityki Pieniężnej może być skłonna do większej skali podwyżek stóp, tym bardziej, że kolejna kwartalna projekcja inflacji może być wyższa od tej z maja - poinformował PAP Dariusz Filar, członek RPP.

Już wcześniej przedstawiciele NBP sugerowali, że RPP decyzją lipcową, kiedy to podwyższyła stopy o 25 pkt bazowych, nie dała do zrozumienia, że kolejny krok zaostrzający politykę monetarną musi być tej samej wielkości.

"Wiceprezes Rybiński we wczorajszym wywiadzie zasygnalizował, że projekcja inflacji, którą będziemy mieli w sierpniu i wtedy też zostanie opublikowana, może sygnalizować większe prawdopodobieństwo podwyższonej inflacji w 2005 roku niż projekcja majowa. Projekcja to taka wizja inflacji, która zakłada, że nie następuje reakcja w postaci podwyżki stóp"- powiedział PAP Filar.

"Jeśli taka projekcja jest prawdopodobna, to można traktować to jako większe wyzwanie wobec RPP" - dodał.

NBP rozpocznie w sierpniu cykliczną, kwartalną publikację projekcji inflacji. Będzie to projekcja poziomu inflacji z wyprzedzeniem dwuletnim.

Filar powiedział także, że mniejsza lipcowa podwyżka stóp była pewną wypadkową opinii poszczególnych członków RPP i nie wynikała z niepewności Rady dotyczącej całkowitego efektu pewnych zjawisk makro.

"Te 25 punktów bazowych podwyżki na ostatnim posiedzeniu było wynikiem pewnego rozłożenia się sił wewnątrz RPP. To była wypadkowa i nie wynikała raczej z tego, że pewne zjawiska mogą być jeszcze słabo rozpoznane" - powiedział.

Jego zdaniem w kolejnych miesiącach mocniejsze, niż miało to miejsce w lipcu zacieśnienie polityki pieniężnej jest prawdopodobne.

"Posługiwanie się wyższymi porcjami w podwyżkach, ostre podejście w górę jest niewykluczone" - powiedział.

RPP STRAŻNIKIEM INFLACJI W 2005 ROKU

Zdaniem Filara jest możliwe, że inflacja w tym roku nie zmieści się w ustalonym przez Radę celu inflacyjnym, czyli 2,5 proc. z możliwością odchylenia w dół lub w górę o 1 punkt procentowy.

"Istnieje prawdopodobieństwo, że lipcowy poziom inflacji będzie najwyższym w tym roku. Polegając na ocenach analityków mogę wyrazić zdanie, że w lipcu będzie to nieznacznie poniżej 5 proc." - powiedział.

"Wskazywałoby to na niebezpieczeństwo, że do końca roku, jak na cel inflacyjny, bieżąca inflacja będzie stosunkowo za wysoka" - dodał.

Jednak RPP kieruje się już, ze względu na odroczone efekty jej decyzji, perspektywą inflacji na 2005 i 2006 rok.

"Na inflację bieżącą w tym roku nie mamy już znaczącego wpływu, bo horyzont oddziaływania polityki pieniężnej w Polsce to od 11 do 15 miesięcy. W tej chwili oddziałujemy na inflację w 2005 roku i 2006 roku" - powiedział Filar.

"Rodzi się pytanie. Na ile możliwy jest spadek bieżącej inflacji w najbliższych miesiącach z obecnego poziomu 4,4 proc ? Odpowiedzieć jest taka, że są umiarkowane możliwości, tym bardziej, że wszystko wskazuje na to, że wskaźnik inflacji lipcowej będzie wyższy niż czerwcowy" - dodał.

Członek RPP wykluczył jednak, by była konieczna rewizja celu inflacyjnego na ten rok, tym bardziej, że nakreślony został z perspektywą umożliwiającą przystąpienie Polski do EMU.

"Zmiana celu inflacyjnego nie powinna wchodzić w grę. Cel ustawiony na poziomie 2,5 proc. plus/minus 1 pkt proc. to był cel, któremu bardzo wyraźnie przyświecało zmierzanie Polski do strefy euro" - powiedział.

NEUTRALNA REALNA STOPA PROCENTOWA NA POZIOMIE 4 PROC.

"Można szacować ze sporym prawdopodobieństwem, że tak zwana neutralna realna stopa procentowa w Polsce jest mniej więcej na poziomie 4 proc. Jest to stopa, przy której uważa się, że władza monetarna nie oddziałuje na popyt, ani go nie przyhamowuje, ani go nie przyspiesza" - powiedział Filar.

"Biorąc pod uwagę, że na poziomie około 4 proc. znajduje się neutralna stopa realna, mamy pewne wyobrażenie o tym, na jakim poziomie może się znaleźć stopa nominalna" - dodał.

ROSNĄCE ZNACZENIE INWESTYCJI I POPYTU KONSUMPCYJNEGO

Coraz większą rolę w dynamizowaniu polskiej gospodarki, ale również w podnoszeniu presji inflacyjnej, będzie odgrywał odradzający się popyt konsumpcyjny oraz inwestycje.

"Obserwujemy cały czas podnoszenie się nie tylko całego popytu konsumpcyjnego w Polsce, ale również rosnący jego wkład w ogólną presję inflacyjną (...) Ponadto sytuacja na rynku pracy ustabilizowała się, kredyt dla gospodarstw wykazuje wysoką dynamikę. Jak te elementy połączymy, to mamy przesłanki, by oczekiwać dalszego przyspieszenia popytu" - powiedział Filar.

"Liczę się, że inwestycje zaczną rosnąć przy dobrej kondycji finansowej przedsiębiorstw, przy oswajaniu się z rynkiem europejskim (...) przy dużym zainteresowaniu mniejszych zagranicznych inwestorów" - dodał.

Filar prognozuje, że w II kwartale wzrost PKB okrzepnie do 6 proc. z 6,9 proc. odnotowanym w I kwartale tego roku, a w całym polska gospodarka wykaże tempo rozwoju na niewiele ponad 6 proc.

"W drugim kwartale 6 proc. PKB jest pewne, w całym roku również nieco ponad 6 proc." - powiedział członek RPP.

gospodarka
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)