Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Finanse publiczne trzeba reformować

0
Podziel się:

Według Andrzeja Wernika, szefa Instytutu Finansów Publicznych, reforma finansów publicznych powinna uwzględniać ograniczenie wydatków sztywnych w relacji do PKB. Optymalny jest 38-proc. udział wydatków sztywnych w PKB

.

'Optymalnym poziomem wydatków sztywnych w Polsce w relacji do PKB byłby wskaźnik 38 proc.' - powiedział dziennikarzom Wernik, jeden z doradców ministra finansów.

Zdaniem Wernika udział wydatków sztywnych do PKB w 2001 roku wyniósł 45 proc. Jednym z najbardziej sztywnych wydatków, oprócz obsługi długu są wydatki na emerytury i KRUS.

'W budżecie są pewne obszary, które można zredukować. Jeden z ważniejszych to sprawa rent z tytułu czasowej niezdolności do pracy. Bardzo duży jest w Polsce poziom tych rent, ale trzeba te wydatki ograniczać stopniowo i uszczelniać ten system' - powiedział.

'Innym sposobem jest porządkowanie szeroko pojętych zasiłków pomocy społecznej' - dodał.

Ponadto, według Wernika, uszczelnienia wymaga system KRUS.

'Ludzie, którzy z rolnictwem nic nie mają wspólnego płacą znacznie niższe składki na ubezpieczenie społeczneubezpieczenie społeczne' - powiedział Wernik.

Reforma finansów publicznych powinna obejmować likwidację niektórych funduszy celowych.

'Na przykład, w jakim celu istnieje Państwowy Fundusz Kombatantów, jeśli te same zadania można finansować bezpośrednio z budżetu. Jest to przykład drobnych ruchów, których suma może się okazać duża' - powiedział.

'Oczywiście nie można zlikwidować takich funduszy jak FUS, KRUS i Fundusz Pracy, ale wszystkie pozostałe można likwidować. (...) Trzeba zlikwidować niepotrzebne ogniwa, także w administracji' - dodał.

W opinii szefa Instytutu Finansów skutki reformy finansów publicznych będą widoczne dopiero po kilkunastu latach i ograniczenie deficytu budżetowego w celu spełnienia kryterium z Maastricht będzie wymagać dodatkowych cięć.

'W ramach szerokiej reformy finansów publicznych podejmuje się działania, które nie dają efektów zaraz, ale dopiero po kilkunastu latach. Horyzont zmian musi być bardzo długi' - powiedział Wernik.

'Reforma polega na zmianach systemowych, ale zawsze można coś obciąć. Takie cięcia będą konieczne, jako uzupełniające działanie do reformy finansów publicznych' - dodał.

Jednym z warunków przyjęcia Polski do Unii Walutowej (EMU) jest wypełnienie kryterium deficytu budżetowego nieprzekraczającego pułapu 3 proc. PKB.

Jak wynika z ostatnich wypowiedzi przedstawicieli rządu i banku centralnego najwcześniejszym możliwym terminem wejścia do eurolandu byłby 2006 rok lub kolejny, co oznacza wypełnienie kryteriów z Maastricht w 2005 roku.

Rząd założył w projekcie budżetu na przyszły rok, że deficyt budżetowy w 2003 roku spadnie do 4,9 proc. PKB z 5,4 proc. PKB. w tym roku. Deficyt budżetu w 2003 roku według kryteriów z Maastricht wynosi 3,9 proc. PKB.

Mieczysław Czerniawski (SLD), przewodniczący Komisji Finansów Publicznych poinformował w czwartek dziennikarzy, że Ministerstwo Finansów zapowiedziało pakiet ustaw 'odsztywniających' strukturę budżetu. Pakiet ten najprawdopodobniej zostanie przedstawiony w styczniu przyszłego roku.

Sejmowa Komisja Finansów Publicznych w czwartek spotkała się na zamkniętym posiedzeniu z Grzegorzem Kołodką, ministrem finansów.

Wydatki zdeterminowane, tzw. sztywne, w przyszłym roku planowane są na poziomie 131,3 mld zł i w stosunku do tegorocznych będą wyższe o 8,5 mld zł. Będą one stanowić w przyszłym roku 67,8 proc. wydatków ogółem.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)