Od października będziemy mogli zakładać za granicą konta osobiste i firmowe. Będziemy mogli także zaciągać kredyty i grać na giełdzie. "Gazeta wyborcza" zwraca uwagę, że zniesienie ograniczeń to wymóg polskich umów zawartych, między innymi, z Unią Europejską.
Jeden z przedstawicieli Związku Banków Polskich - Andrzej Wolski ma nadzieję, że nie spowoduje to ucieczki klientów z naszych banków do placówek unijnych.
Nie uda się też zapewne uniknąć podatku od dochodów z oszczędności. Występuje on w innych krajach w podobnej wielkości jak w Polsce. Kraj, w którym nie ma takiego podatku musi poinformować polskie urzędy skarbowe o dochodach osiąganych tam przez Polaków.
"Gazeta wyborcza" podkreśla, ze utrudnione będzie zaciąganie kredytu za granicą, a to ze względu na warunki stawiane przez tamtejsze banki.
Do tej pory na otwarcie rachunku walutowego w innym kraju potrzebna była zgoda NBP. W ubiegłym roku uzyskało ją 70 osób i 473 firmy. Nie znana jest liczba nielegalnie otwieranych kont.
Gazeta zwraca też uwagę, że takie same prawa jakie uzyskali Polacy, będą mieli także cudzoziemcy u nas.
IAR/gazeta.wyborcza/pp/dyd
