"Gazeta wyborcza" przypomina, że 30 kwietnia w Palau de la Virreina otwarto dużą wystawę sztuki polskiej. Z tej okazji Leon Tarasewicz zamalował Plac Królewski w hiszpańskiej Barcelonie.
Gazeta podkreśla, że zrealizowanie projektu polskiego malarza nie obyło się bez problemów. Dużo czasu zajęło przekonanie miejscowych władz. W końcu jednak Leon Tarasewicz otrzymał pozwolenie.
Pomalowane różnobarwne kwadraty zajęły miejsce w życiu mieszkańców Barcelony. "Dzieci kładą się na kolorowych plamach, wymyślają zabawy. Można zrobić gwiazdę, nie opuszczając kwadratu. Można do niego wskoczyć, gdy ktoś klaśnie" - pisze "Gazeta wyborcza". Niektórzy siedzą godzinami, wpatrują się w jeden obrazek. Inni krążą po Placu, szukają w plamach wschodów i zachodów słońca, morskich fal.
Wystawa współczesnej sztuki polskiej w Palau de la Virreina w Barcelonie odbywa się w ramach Roku Polskiego w Hiszpanii organizowanego przez Instytut Adama Mickiewicza. Projekt opracował Marek Wasilewski - krytyk i absolwent poznańskiej ASP we współpracy z dyrektorem artystycznym galerii Virreina Ivanem de la Nuez.
IAR/gw/pp/pul