Wiadomo, że dyrygent oskarżony o pedofilię w sobotę wyszedł na własną prośbę z kliniki neurochirurgii, gdzie leżał przez ostatnie dwa tygodnie i gdzie przeszedł operację raka mózgu. Nie udało nam sie potwierdzić, czy dzis został faktycznie wypisany i czy będzie teraz pod opieką szpitala na Zawadach, gdzie na oddziale zakaźnym leczone są między innymi osoby zakażone wirusem HIV. Lekarz dyżurny tego szpitala, zapytany przez dziennikarza Radia Merkury, czy na oddziale leży Wojciech K., nie odpowiedział, powołując się na tajemnicę lekarską.