Sejmowa komisja śledcza odrzuciła wniosek o wyłącznie z jej składu posłów Romana Giertycha, Zbigniewa Wassermanna i Konstantego Miodowicza.
Wniosek taki złożył pełnomocnik Jana Kulczyka, mecenas Jan Widacki, motywując go tym, że posłowie Giertych i Wassermann nie są bezstronni. Miały o tym świadczyć ich wypowiedzi w mediach, dotyczące Kulczyka. Wniosek o wykluczenie z komisji Miodowicza Widacki uzasadnił tym, że kierował on Urzędem Ochrony Państwa w okresie, gdy ujawniono szpiegowską działalność Władimira Ałganowa. Widacki uważa, że może więc zostać powołany przez komisję jako świadek.