Rozmowy rządu górnikami będą kontynuowane - powiedział po spotkaniu z górniczymi związkami zawodowymi wiceminister gospodarki Jacek Piechota.
W Warszawie odbyła się kolejna runda trudnych, jak podkreślają obie strony rozmów.
Górnicy chcą, by rząd odszedł od programu zamykania czterech kopalń, rząd daje do zrozumienia, że nie ma takiej mozliwości.
Obie strony poszukują jednak kompromisu. Jest pomysł, by jedna z czterech przewidzianych do likwidacji kopalni, przeszła do Południowego Koncernu Energetycznego. Za takim rozwiązaniem przemawiają względy techniczne - niedaleko jest huta "Łaziska", która mogłaby być zaopatrywana w węgiel również przez tę kopalnię. Rozmowy na ten temat mają się odbyć w środę.
Wiceminister Piechota dodał, że do tego czasu resort gospodarki będzie rozmawiał także
z innymi miniterstwami, których decyzje mają wpływ na koszty w górnictwie.
W czwartek natomiast mają być kontynuowane rozmowy rządu z górnikami.
Wacław Czerkawski, wiceprzewodniczący Związku Zawodowego Górników w Polsce, ma nadzieję, że ten czas pozwoli rządowi na rewizję dotychczasowych stanowisk. Według niego nie wszystko jest jeszcze stracone, czego przykładem jest sytuacja kopalni Bolesław Śmiały. Próbujemy wskazać rządowi kierunki, które pomogłyby odejść od programu mówiącego o ograniczeniu wydobycia o 9 milionów 200 tysięcy ton, dajemy szereg propozycji - powiedział po rozmowach w Warszawie.
Spotkanie, które trwało blisko pięć godzin na początku przebiegało w przyjemnej atmosferze, potem pojawiły się schody.
Górnicy coraz częściej wychodzili na korytarz zapalić papierosa, z sali natomiast słychać było podniesione głosy.
Czerkawski dodał, że były momenty, w których miał wrażenia, że wszystko wraca do punktu wyjścia.