"Jest szansa, że w lipcu będzie to maksimum. W czerwcu ekonomiści myśleli, że czerwiec to będzie maksimum, więc z tego możemy się spodziewać również około 5 proc. w sierpniu, a potem, jeżeli złoty będzie mocny, jeżeli nie będzie zawieruchy politycznej, jeżeli ceny ropy naftowej będą raczej spadać niż rosnąc, to możemy się spodziewać powolnego obniżenia się inflacji" - powiedział Gronicki w radiowych "Sygnałach Dnia".
W czerwcu inflacja wyniosła 4,4 proc. wobec 3,4 proc. w maju.
"Kolejna sprawa jest jak będzie się zachowywała polityka pieniężna i jak będzie skonstruowany budżet na przyszły rok. Jeżeli obie polityki gospodarcze będą raczej dążyły do tłumienia inflacji, to raczej możemy się spodziewać stopniowego jej spadku, lub stabilizacji w pierwszym kwartale przyszłego roku" - dodał.
We wtorek Rada Polityki Pieniężnej rozpoczyna dwudniowe posiedzenie, jednak większość ekonomistów nie spodziewa się podwyżki stóp już w lipcu, ale raczej w sierpniu.
"W tej sytuacji jaka jest, to nie ma znaczenia (czy RPP podniesie stopy teraz, czy za miesiąc). Nie wypowiadam się na temat decyzji RPP przed spotkaniem" - powiedział minister finansów.
Gronicki prawdopodobnie spotka się z RPP we wtorek jeszcze przed jej posiedzeniem.