Dług publiczny, liczony według polskiej metodologii, na koniec 2004 roku będzie poniżej 51 proc. PKB, a w 2005 roku lekko wzrośnie, lecz będzie w przedziale 53-55 proc. PKB przy założeniu, że złoty pozostanie mocny - poinformował w środę minister finansów Mirosław Gronicki.
"Według naszej bieżącej prognozy dług publiczny w tym roku spadnie poniżej 51 proc. w relacji do PKB. W 2005 roku oczekujemy pewnego pogorszenia tej relacji. Będzie to powyżej 53 proc., ale nie przekroczy 55 proc." - powiedział Gronicki dziennikarzom.
Według rządowych planów dług publiczny miał w 2004 roku wzrosnąć do 53,6 proc. PKB, ale większe wpływy z prywatyzacji i wzmocnienie złotego spowodowały zmniejszenie potrzeb pożyczkowych państwa i obniżenie wartości długu zagranicznego.
Minister finansów powiedział, że nowe prognozy długu publicznego sporządzono przy założeniu utrzymania się bieżących kursów walutowych.
Gronicki poinformował, że potrzeby pożyczkowe budżetu w I kw. 2005 roku będą znacznie niższe niż w I kw. 2004 roku.
W I kwartale 2004 roku rząd pożyczył 31,6 mld zł brutto.
"W I kwartale przyszłego roku potrzeby pożyczkowe będą niższe niż w I kwartale tego roku z oczywistych względów: w I kwartale tego roku budowano poduszkę związaną z tym, co się mogło wydarzyć po naszym wejściu do Unii. Tego w przyszłym roku nie będzie" - powiedział.
Rok temu rząd zaczął budować rezerwę płynnościową poprzez wysokie emisje długu na wypadek, gdyby wejście do Unii Europejskiej w maju 2004 roku mogło wywołać szoki budżetowe. Rezerwa ta wynosi obecnie 14 mld zł.
Gronicki dodał, że prawdopodobnie jeszcze w tym tygodniu Ministerstwo Finansów przedstawi kalendarz przyszłorocznych emisji na rynek krajowy.
Powiedział, że Ministerstwo Finansów będzie preferować papiery o dłuższych terminach zapadalności, czyli 5- 10- i 20-letnie.
Minister podtrzymał plan emisji zagranicznej w styczniu 2005 roku na 1,5 mld euro. Dodał jednak, że w tej chwili nie ma konkretnego planu emisji zagranicznych na cały rok.
"W tej chwili nie ma takiego planu (...). Zostanie on przedstawiony na przełomie stycznia i lutego (2005 roku)" - powiedział Gronicki.
DEFICYT W 04 BLIŻEJ 40 MLD ZŁ NIŻ 45 MLD ZŁ, W 05 MOŻE BYĆ MNIEJ OD 35 MLD ZŁ
Gronicki dodał, że deficyt budżetowy w 2004 roku będzie niższy o ponad 3 mld zł niż planował to rząd i będzie bliższy 40 mld zł niż 45 mld zł. W przyszłym roku deficyt budżetu może być niższy niż planowane obecnie 35 mld zł.
"Po listopadzie deficyt budżetowy wyniósł poniżej 75 proc. rocznego planu (...), na koniec roku zapewne będzie to suma bliższa 40 mld niż 45 mld zł. Na razie podtrzymujemy, że deficyt będzie mniejszy o ponad 3 mld zł (od zaplanowanej kwoty)" - powiedział Gronicki.
Na ten rok rząd zaplanował deficyt budżetowy w wysokości 45,3 mld zł.
Gronicki poinformował, że deficyt w przyszłym roku również może być mniejszy, niż to się obecnie planuje.
"Deficyt w 2005 może być niższy niż planowane 35 mld zł" - powiedział Gronicki, nie podając jednak w jaki sposób może zostać obniżony.
Sejm uchwalił w listopadzie budżet na 2005 rok z deficytem 35 mld zł, jednak zwiększanie wydatków i dochodów budżetu przez parlamentarzystów oraz nieuchwalenie dwóch ustaw z planu oszczędnościowego rządu spowodowało spekulacje, że deficyt w przyszłym roku jest niedoszacowany o około 3 mld zł.
