Prezydenci Polski - Aleksander Kwaśniewski, Czech - Vaclav Havel i Węgier - Ferenc Mandl uznali, że unijne procedury akcesyjne powinny zostać zakończone w przyszłym roku, a nowe państwa powinny zostać przyjęte na początku roku 2004-ego.
Prezydenci spotkali się na zamku w Czastolovicach w Czechach. W spotkaniu nie wziął udziału prezydent Słowacji Rudolf Schuster, który jest chory. Słowacki prezydent doznał porażenia słonecznego gdy w niedzielę uczestniczył we mszy św. na krakowskich Błoniach podczas wizyty papieża.
Podczas spotkania w cztery oczy z prezydentem Czech Vaclavem Havlem, prezydent Kwaśniewski zaproponował, aby prezydent Czech , który w lutym przyszłego roku kończy swoją kadencję stał się, swego rodzaju ambasadorem Grupy Wyszehradzkiej. Miałby on kształtować w Europie pozytywną opinię o krajach kandujących do Unii. Jak powiedział Kwaśniewski dziennikarzom, czeski prezydent obiecał przemyśleć tę inicjatywę.
Aleksander Kwaśniewski poinformował swoich partnerów o inicjatywie, którą przedstawił w lipcu w stolicy Łotwy, Rydze. Jest to idea współpracy państw Grupy Wyszehradzkiej z Grupą Wileńską, skupiającą państwa bałtyckie i bałkańskie.
Zdaniem polskiego prezydenta, bardzo praktycznym potwierdzeniem współpracy państw Grupy Wyszehradzkiej jest współpraca w zwalczaniu skutków powodzi. "To jest dowód, że nasza współpraca to nie tylko rozmowy polityków, tylko to jest konkret, który pomaga na co dzień" - powiedział prezydent.
Poprzedni szczyt Grupy Wyszehradzkiej odbył się w styczniu ubiegłego roku w Pszczynie. W pierwszej połowie bieżącego roku w pracach Grupy nastąpił kryzys, spowodowany kontrowersyjnymi wypowiedziami ówczesnego premiera Węgier Viktora Orbana o tak zwanych Dekretach Benesza.
