Jeśli sondaże się sprawdzą, przez najbliższe cztery lata Holandią będzie rządzić centro-prawicowa koalicja utworzona z Apelem Chrześcijańskich Demokratów, liberałami i Listą Pima Fortuyna. Razem uzyskaliby oni 84 mandatów w 150 - osobowej Drugiej Izbie parlamentu.
Odchodzący ze sceny politycznej premier Holandii Wim Kok powiedział, że głosowanie na partię Fortuyna jest "ryzykownym poszukiwaniem przygody". Lider chadeków Jan Peter Balkenende ze zdziwieniem przyjął tę wypowiedż i zapewnił, że dziedzictwo dotychczasowej kolalicji centro-lewicowej na pewno znajdzie się w dobrych rękach.
Wybory do Twede Kamer, czyli Drugiej Izby holenderskiego parlamentu, odbywają się co 4 lata od 1919 roku, kiedy to wszyscy Holendrzy, w tym kobiety, uzyskali prawo głosowania.