Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Firmy oszukują w internecie. Płacą za pozytywne opinie

28
Podziel się:

Coraz więcej konsumentów przed zakupem danego produktu szuka o nim opinii w internecie. Kilkadziesiąt procent z komentarzy to jednak fałszywki. Prawo pozwala na karanie firm, które płacą za pozytywne komentarze. Kara może wynieść nawet 10 proc. obrotu z roku poprzedzającego decyzję. Udowodnienie winy jest jednak trudne.

Firmy oszukują w internecie. Płacą za pozytywne opinie
(Unsplash, Pixabay (CC0))

Coraz więcej konsumentów przed zakupem danego produktu szuka o nim opinii w internecie. Kilkadziesiąt procent z komentarzy to jednak fałszywki. Prawo pozwala na karanie firm, które płacą za pozytywne komentarze. Kara może wynieść nawet 10 proc. obrotu z roku poprzedzającego decyzję. Udowodnienie winy jest jednak trudne.

- Astroturfing, czyli kupowanie pochlebnych opinii, jest zjawiskiem coraz częściej spotykanym na polskim rynku. W internecie roi się od ofert różnych przedsiębiorców, którzy chcą w ten sposób świadczyć swoje usługi - podkreśla w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Joanna Affre, adwokat i wspólnik zarządzający w kancelarii Affre i Wspólnicy.

Zaznacza jednak, że firmy nie pozostają bezkarne.

- Takie działanie może być kwalifikowane jako nieuczciwa praktyka rynkowa. Wynika to wprost z przepisów ustawy o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym – dodaje.

Astroturfing, czyli z angielskiego położenie sztucznej trawy, polega na prowadzeniu kampanii, które udają opinie zwykłych konsumentów. Coraz więcej firm i agencji, także w Polsce, oferuje przedsiębiorcom, którzy wprowadzają na rynek produkt lub chcą poprawić jego postrzeganie, stworzenie pozytywnego klimatu wokół produktu czy usługi. Według części badaczy problem jest duży i nawet kilkadziesiąt procent wszystkich opinii w sieci to fałszywki.

- Podawanie się za konsumenta, gdy się nim nie jest, i wpisywanie komentarzy pod produktami lub usługami, rozpowszechnianie w ten sposób przez przedsiębiorców komentarzy pochlebnych na swój temat lub niepochlebnych o konkurencji zawsze powoduje wprowadzenie konsumentów w błąd - wyjaśnia Joanna Affre.

- Uzyskują oni nieprawdziwe informacji, tworzy się dla nich pozory autentyczności danego zjawiska. To działanie może być kwalifikowane jako nieuczciwa praktyka rynkowa. Wówczas do gry może wkroczyć prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów - dodaje.

Prezes UOKiK na mocy przepisów ustawy o przeciwdziałaniu nieuczciwym praktykom rynkowym oraz ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów ma prawo, by z takim działaniem walczyć. Na kary narażone są zarówno agencje, które oferują takie działania, jak i przedsiębiorcy, którzy je kupują.

- Jeżeli prezes urzędu uzna, że tego typu zachowania stanowią naruszenie przepisów, może wszcząć postępowanie i nałożyć na przedsiębiorców, którzy podejmują takie działania, kary do 10 proc. obrotu z roku poprzedzającego rok wydania decyzji. Mogą to być również działania miękkie, czyli zwrócenie się do przedsiębiorców z prośbą o zaprzestanie takich działań i w ten sposób zakończyć postępowanie – wymienia adwokat.

W wielu sytuacjach firmy są jednak bezkarne, przede wszystkim ze względu na trudność udowodnienia im takiego czynu. Pomocna może się okazać instytucja tajemniczego klienta, często wykorzystywana np. na Zachodzie. W Stanach Zjednoczonych w jednej ze spraw prokurator podszył się pod przedsiębiorcę, który chce kupić pozytywne komentarze, uzyskał oferty, a wraz z nimi także materiał dowodowy.

- Prezes UOKiK również mógłby wykorzystać instytucję tajemniczego klienta, aby zebrać materiał dowodowy w tego typu postępowaniu. Miałby też bardzo dużo pracy, przeglądając polskie strony internetowe – podkreśla Joanna Affre.

Jej zdaniem astroturfing ma bardzo poważne efekty.

- Z pewnością działania podejmowane przez nieuczciwych przedsiębiorców w bardzo istotny sposób deformują decyzje podejmowane przez konsumentów o zakupie produktów lub usług - dodaje.

Tym bardziej że coraz więcej klientów zanim kupi dany produkt lub skorzysta z usług danej firmy, najpierw zapoznaje się z opiniami na ich temat, które zamieszczają internauci.

wiadomości
gospodarka
gospodarka polska
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
Newseria
KOMENTARZE
(28)
opinia
7 lat temu
kiedyś kupiłam sprzęt który przy pierwszym użyciu zepsuł się, napisałam opinię na Ceneo ale ona tam nigdy się nie ukazała. Od tego momentu nie biorę opinii z tego typu stron pod uwagę.
egon pod wezw...
7 lat temu
PiS też płaci za pozytywne opinie, ma nawet własną dziuplę z bandą kolesi co piszą jak im dobrze i wspaniale. Takie praktyki znane są od stuleci, a internet to jeszcze jedno medium, które da się wykorzystać do tego celu
egon pod wezw...
7 lat temu
PiS też płaci za pozytywne opinie, ma nawet własną dziuplę z bandą kolesi co piszą jak im dobrze i wspaniale. Takie praktyki znane są od stuleci, a internet to jeszcze jedno medium, które da się wykorzystać do tego celu
leon
7 lat temu
a co jezeli 'firma usowa wpisy i komentarze na roznych forach a w jej obronie pisza ludzie podstawieni lub sami zamieszani w postawione im zarzuty oczywiscie nikogo nie obrazajac z nazwiska i bez wulgaryzmow
nabzc
7 lat temu
A co jeśli konkurencja zleca wypisywanie negatywnych komentarzy? Przydałby się jeszcze artykuł o tym procederze.
...
Następna strona