Dorota i Adam Jurczykowie mieli popełnić samobójstwo, wyskakując z okna. Ustalono wtedy, że pierwsza wyskoczyła z okna Dorota Jurczyk, kilka godzin później z innego budynku skoczył jej mąż - Adam. W 1983 Prokuratura Rejonowa w Szczecinie umorzyła śledztwo stwierdzając, że nie zostało popełnione przestępstwo.
Prokurator Andrzej Pozorski, który prowadzi postępowanie, powiedział, że obecnie po wpłynięciu doniesienia Mariana Jurczyka, który wskazał na nowe okoliczności oraz przedstawił nowe dowody istnieje duże prawdopodobieństwo, że dzieci byłego prezydenta Szczecina zostały zamordowane.
Wszczęte śledźtwo ma wykazać czy w śmierć Doroty i Adama Jurczyków byli zaangażowani funkcjonariusze Urzędu Bezpieczeństwa i milicji. Jeżeli śledztwo potwierdziłoby doniesienia Mariana Jurczyka oznaczałoby to popełnienie przestępstwa zbrodni komunistycznej w rozumieniu ustawy o IPN.
Andrzej Pozorski nie wykluczył zastosowania w śledztwie instytucji świadka koronnego w rozumieniu ustawy o IPN. Byłby to pierwszy przypadek tego typu w Polsce - powiedział.