Izraelskie służby aresztowały jedenastu Palestyńczyków podejrzewanych o udział w zabójstwie byłego ministra turystyki Izraela Rehavama Zeeviego. Według dowódcy izraelskiego oddziału na Zachodnim Brzegu generała Yitzhaka Gershona, Palestyńczyków zatrzymano w ich rodzinnej wiosce Beit Reema w pobliżu Ramallah. Generał Gershon poinformował, że aresztowano "część komórki, która zabiła ministra". Nie potrafił jednak powiedzieć, czy wśród zatrzymanych znajdują się mordercy. Aresztowano 11 osób, w tym członków Ludowego Frontu Wyzwolenia Palestyny - organizacji, która przyznała się do zabójstwa - oraz członków Hamasu i Dżihadu. Yitzhak Gershon nie zgodził się z palestyńskimi zarzutami, według których w wiosce Beit Reema doszło do masakry. Według niego, izraelscy żołnierze zostali ostrzelani przez Palestyńczyków i odpowiedzieli ogniem. Podczas starcia zginęło - według Gershona - co najmniej pięciu Palestyńczyków.